czwartek, 22 sierpnia 2013

Swietłana Aleksijewicz "Ostatni świadkowie Utwory solowe na głos dziecięcy"

Autor: Swietłana Aleksijewicz 
Tytuł: "Ostatni świadkowie Utwory solowe na głos dziecięcy"
Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2013 

Nie będę zbyt dużo pisać o tej książce. Może tylko tyle, że jest emocjonalnie wykańczająca, ale trzeba ją przeczytać. Trochę patetycznie dodam, że poleciłabym ją każdemu politykowi, który podejmuje decyzję o wojnie. I tak jeszcze myślałam, że może dobrze by było, gdyby np. omawiać ją w szkole, tuż obok fragmentów o bohaterach walczących na frontach. Bo dla mnie bohaterstwo wojny to ostatni świadkowe z tego reportażu i ich historie.
Swietłana Aleksijewicz dotarła do ludzi, którzy w czasie wybuchu wojny byli dziećmi. Teraz żyją, mają swoje rodziny, wykonują różne zawody. Reporterka zapytała ich co pamiętają z tamtych dni. Dziesiątki wypowiedzi zamieszcza w swojej książce. Oprócz oczywistego cierpienia, które wylewa się z każdej strony, są też piękne, wzruszające momenty, pozwalające wciąż wierzyć w człowieka. Dzieci w ciągu minuty doroślały. Jedna z bohaterek Nadia Gorbaczowa - 7 lat wtedy, teraz pracownik telewizji mówi: "Minęły lata... Przeczytałam mnóstwo książek... Ale o wojnie dowiedziałam się nie więcej niż wtedy, kiedy byłam dzieckiem. I o tym chciałam opowiedzieć..."

Autorka rozpoczyna książkę tak: "Wielki Dostojewski pytał kiedyś: czy świat, nasze szczęście, a nawet wieczna harmonia warte są tego, by dla ich powstania zgodzić się na jedną bodaj łzę niewinnego dziecka? I sam na to odpowiedział - nie, żaden postęp, żadna rewolucja, żadna wojna nie są tego warte. Łza dziecka przechyli zawsze szalę." 

Moja ocena: 6/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz